W Pomysku Małym miało miejsce dramatyczne zdarzenie, które zakończyło się podpalenie domu przez mężczyznę. Incydent rozpoczął się od agresywnego wtargnięcia do mieszkania byłej partnerki, a następnie doprowadził do poważnego zniszczenia mienia. Policja natychmiast zareagowała na wezwanie kobiety, co pozwoliło na ewakuację sąsiadów oraz zabezpieczenie terenu.
Do zdarzenia doszło, gdy 37-letni mężczyzna wybił szybę w drzwiach wejściowych domu byłej dziewczyny, grożąc jej i zachowując się agresywnie. Kiedy kobieta w obawie o swoje życie zadzwoniła po pomoc, napastnik przejął jej telefon. Uciekając przed sprawcą, wystraszona 22-latka spotkała policjantów i wskazała im miejsce zdarzenia, które okazało się być już w płomieniach. Po przybyciu służb okazało się, że budynek spłonął doszczętnie, a straty oszacowano na ponad 200 tysięcy złotych.
Po zakończeniu akcji ewakuacyjnej, w której wzięło udział kilka osób, policja rozpoczęła obławę na sprawcę podpalenia. Dzięki wykorzystaniu specjalistycznego sprzętu oraz psa tropiącego, mężczyzna został odnaleziony w jednym z hoteli, gdzie posługiwał się fałszywymi danymi. Zatrzymany 37-latek usłyszał poważne zarzuty, w tym zniszczenia mienia znacznej wartości oraz kradzieży. Decyzją sądu, mężczyzna został aresztowany na 3 miesiące i grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności.
Źródło: Policja Bytów
Oceń: Incydent w Pomysku Małym – Podpalenie domu byłej partnerki
Zobacz Także
